Portal społecznościowy ze stajni Steve’a Jobsa rośnie w siłę. Nie wiemy, czy to dyskretny urok jabłuszka z logo, utożsamiany z firmą szpan, a może po prostu rewelacyjność Pinga sprawiła, że użytkownicy masowo zakładają na nim konta. Skala zjawiska jest naprawdę duża – w ciągu 2 dni Ping zyskał aż 1 milion zarejestrowanych użytkowników!

Jedna trzecia osób, które pobrały najnowszą wersję iTunes, utworzyła także swoje profile na Pingu – stwierdził Eddy Cue, wicedyrektor Apple odpowiedzialny za usługi internetowe.

Ping dzięki swojej ścisłej specjalizacji, jaką jest muzyka, trafia idealnie w gusta grupy docelowej. I wykorzystuje sprawdzony już patent, bowiem opiera się takich samych kanałach wiadomości jak Facebook czy Twitter. Swoje konta mogą na nim zakładać artyści i osoby prywatne. Użytkownik może publikować piosenki, nagrania oraz wymieniać opinie na tematy (jak na razie głównie) muzyczne.

Jednak w społeczności Fejsa Ping jest złem wcielonym. Jako, że Apple nie dogadał się z Zuckerbergiem w sprawie pojawienia się nowego portalu społecznościowego na rynku, Facebook zablokował wszystkie kanały dostępu do Pinga. A taki ruch ogranicza pozyskanie przez Pinga żutkowników spoza społeczności iTunes, czyli ok. 160 mln userów.

Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.

One Reply to “Ping rośnie w siłę. Kosztem Facebooka?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *