Kochani, kryjcie swoje Blackberry, profile i Fejsie i konta na Skypie przed Barackiem Obamą! Jak donosi dziennik “The New York Times, amerykański rząd szykuje ofensywę na nasze kanały social media.
Administracja prezydenta USA zamierza w 2011 roku skierować do Kongresu projekt, która umożliwiałaby agentom FBI oraz innym pracownikom amerykańskich służb z podsłuchiwaniem podejrzanych internautów.
Politycy mają zażądać w niej także możliwości wglądu w serwisy społecznościowe, m.in. Facebooka oraz komunikatory, m.in. Skype’a. Nowe prawo miałoby też pozwolić agentom na przechwytywanie i rozszyfrowywanie zakodowanych maili przesyłanych za pomocą np. BlackBerry. Co ciekawa, ustawa zawiera zapis o nałożeniu kary grzywny na firmy, które nie spełniłyby tych wymogów.
– Mówimy o prawnie usankcjonowanym przechwytywaniu informacji – podkreślała Valerie Caproni z FBI, cytowana przez Rzeczpospolitą. Do śledzenia internautów, tak samo jak do założenia podsłuchu na telefon, potrzebny byłby nakaz sądu.
Ale czy dla amerykańskich służb bezpieczeństwa to jakiś problem?
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
To jest ten rodzaj artykułu, który zmienia Twoje postrzeganie rzeczy.