Bangladesz jest drugim po Pakistanie państwem, które zablokowało Facebooka. Znowu poszło o karykatury proroka Mahometa. I pomyśleć, że tę wojnę na karykatury zapoczątkowali twórcy kreskówki South Park i jeden z duńskich dzienników w 2005 roku.
Muzułmanie w Bangladeszu ostro zaprotestowali przeciwko akcji umieszczania karykatur proroka na Facebooku. Dodatkowo znienawidzony przez muzułmanów szwedzki artysta Lars Vilch rozsierdził ich swoimi prześmiewczymi karykaturami Mahometa do tego stopnia, że publicznie spalili szwedzką flagę. Na znanego z walki o wolność słowa Szweda muzułmanie wydali już wyrok śmierci.
Szef operatora telekomunikacyjnego w Bangladeszu Zia Ahmed powiedział w niedzielę, że strona będzie w tym kraju tymczasowo niedostępna z wcześniej przytaczanych powodów.
W krajach muzułmańskich jest zakaz przedstawiania postaci proroka Mahometa i przekonanie o jego świętości. O wolności słowa mówi się w nich niewiele.
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
Temat aktualny i uważam, że każdy powinien mieć na ten temat zdanie