Hakerzy wycięli na Facebooku kolejny numer. Tym razem zachęcają do kliknięcia linku, pod którym rzekomo kryje się sensacyjna informacja o śmierci popularnego aktora Charliego Sheena.
Na portalu społecznościowym od kilku dni pojawiają się anglojęzyczne nagłówki z krótką wzmianką, że gwiazdor zmarł w swoim domu wskutek zatrzymania akcji serca. Cyberprzestępcy wykorzystują tym samym naiwność użytkowników Facebooka, którzy z ciekawości klikają „lewy” link. Pod nim kryje się niemiła niespodzianka.
Kliknięcie przenosi do fałszywej, łudząco podobnej do YouTube’a strony. Jakakolwiek aktywność automatycznie spamuje facebookową Tablicę nabitego w butelkę użytkownika. Nadto jest on proszony o wypełnienie specjalnej ankiety przed obejrzeniem filmu. Ci, którzy nabrali się na hakerski trik z Charliem Sheenem w roli głównej skarżą się, że ich komputery zostały zainfekowane szkodliwym oprogramowaniem.
Numer ze śmiercią aktora cyberprzestępcy wykorzystują także na Twitterze. Jednak to użytkownicy Facebooka są najbardziej narażeni na ataki. Jak się ustrzec? Powtarzamy do znudzenia: nie klikać byle czego w serwisie. O gwiazdkach można poczytać na plotkarskich stronach. Bez wypełniania ankiet. Bez ryzyka infekcji.
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
i tak właśnie robi się kasę…
To może być coś, co zmieni Wasze podejście do tematu. Warto przeczytać!