Przez kilkanaście dni najmłodszy miliarder świata Mark Zuckerberg wizytował Chińską Republikę Ludową. Kilku Chińczyków nagrało jego wojaże komórką. Część filmów z wizyty trafiła do sieci. Tak, jak ten.
Przypomnijmy: nieoficjalnie szef Facebooka poleciał zdobywać Chiny, gdzie dostęp do Facebooka jest zablokowany. Mandaryni mają obsesję na punkcie cenzury. A na Facebooku cenzury praktycznie nie ma. No, może poza szeroko pojętą pornografią tępioną z różnym skutkiem. Chiny to blisko pół miliarda internautów. Jest o kogo walczyć.
Wróćmy do naszego wideo. Mark odwiedził chińskiego giganta internetowego, imperium Sina. Nazwa pewnie niewiele Wam mówi. Dodamy tylko, że Sina ma blisko 100 mln aktywnych użytkowników.
Okazało się, że Mark Zuckerberg ma w Chinach wiernych fanów. Podczas przechadzki do biura imperium Sina Charlesa Chao szef Facebooka rozdawał autografy. Lanser.
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
Taka wiedza zawsze może się przydać, dlatego podaje dalej