Taki scenariusz jest w niedalekiej przyszłości całkiem prawdopodobny. Rosyjski faraon internetu Jurij Milner, prywatnie znajomy Marka Zuckerberga, który na początku 2009 roku kupił 2 procent udziałów w Facebooku za 200 mln. dolarów, może mieć chrapkę na społecznościowe imperium.
Jurij Milner jest Bogiem w świecie internetowego biznesu. Dwa lata temu Rosjanin uczynił milionerami polskich właścicieli Naszej-klasy. Jego firma Mail.ru w rosyjskojęzycznym internecie kontroluje prawie wszystko – 75 proc. stron, serwisów oraz portali internetowych: od wiodącego dostawcy usług e-mail, poprzez największe serwisy społecznościowe, aż po platformy gier online – podkreśla serwis Newsweek.pl. Firma Milnera jest największą internetową spółką w Europie. A to już nie są przelewki.
Rosyjski magnat sukcesywnie zwiększał swoje udziały w Facebooku. Dotychczas wyłożył na społecznościowe imperium Marka Zukcerberga blisko 800 mln. zielonych i dziś kontroluje 10 proc. portalu. Mało? Gdy Facebook wejdzie na giełdę Milner zarobi co najmniej 5 razy więcej, niż zainwestował.
Jurij wyłożył też 180 mln. dolarów na Zyngę – twórcę najpopularniejszych gier społecznościowych. Ma łeb do interesów. Wiadomo – Rosjanin. Warto wspomnieć, że na Facebooka ma Milner niewielu znajomych ale jednym z nich jest Mark Zuckerberg. Prawdziwy.
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
Ten artykuł otwiera oczy na wiele ważnych i ciekawych kwestii.