Portale społecznościowe i popularne serwisy internetowe mogłyby być inspiracją dla możnych tego świata. Jaki byłby rząd, gdyby działał jak Facebook albo Wikipedia? Nad tym m.in. dyskutowali uczestnicy debaty na temat związków społeczeństwa obywatelskiego i społeczeństwa informacyjnego w Pałacu Prezydenckim.
Ciekawą kwestię poruszył podczas spotkania dr Alek Tarkowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Tarkowski dowodził, że idea obustronnej komunikacji z portalami internetowymi jest godna naśladowania. Ową ideę warto by wykorzystać przy konsultacjach społecznych w ważkich dla społeczeństwa sprawach, np. przy tworzeniu aktów prawnych, oraz otwartym dostępie do zasobów publicznych, np. informacji i danych statystycznych – czytamy na stronach TVP.
Socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego przekonywał, że społeczeństwo warto byłoby angażować w kwestiach nie wymagających specjalistycznej wiedzy: Powszechne zaangażowanie administracji musi budować na sprawach prostych, dotyczących życia codziennego – mówił podczas debaty Tarkowski.
Podczas gdy z dostępnych technologii skwapliwie korzysta Komisja Europejska, w Polsce wykorzystanie popularnych platform do konsultacji społecznych to pieśń przyszłości: To się powoli zaczyna tworzyć. Polska jeszcze może nie jest dobrym przykładem, bo te konsultacje są różnie prowadzone i często wybuchają, a później szybko gasną. Ludzie bardzo szybko tracą energię do kolejnych dyskusji – komentował Włodzimierz Marciński, dyrektor Departamentu Społeczeństwa Informacyjnego w MSWiA.
Póki co popularne serwisy społecznościowe służą politykom do celów czysto marketingowych. Na Facebooku mają swoje konta znani politycy; szczególnie udzielają się posłowie i europarlamentarzyści związani z lewicą, chociaż nie brakuje też prywatnych profili i stron fanowskich polityków partii rządzącej. Na fanpejdżu Donalda Tuska https://www.facebook.com/pages/… hula wiatr, za to intensywnie udzielają się na Facebooku Grzegorz Napieralski https://www.facebook.com/grzego… , czy Joanna Senyszyn https://www.facebook.com/profil… . Jednak w porównaniu z amerykańskimi politykami z Barackiem Obamą na czele https://www.facebook.com/barack… nasi reprezentanci to póki co pospolici klikacze.
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
Jakby rząd dzialał jak Facebook ….nikt by nie chciał go wziąć do znajomych 😀
iut0e
Kto tego jeszcze nie wie, powinien nadrobić zaległości. Polecam!