Antyfani kpią z Comy i lirycznego potencjału tekstów zespołu. Na Facebooku jak grzyby po deszczu wyrastają fan page, których twórcy dosadnie krytykują dokonania bandu.
Gdzie konkretnie Coma dostaje po czterech literach? Oto zestaw kpiarskich stron:
– Nie śpię, bo „herbata wzniosła u sąsiada krzyk” https://www.facebook.com/pages/…
– nienawidzę COMY i ich pseudopoetyckich grafomańskich tekstów https://www.facebook.com/pages/…
– Sprawdźmy, czy ta kropka zdobędzie więcej fanów, niż Coma https://www.facebook.com/pages/…
– słuchałem Comy, więc wiem co to poezja, dziwko https://www.facebook.com/pages/…
Liczba fanów poszczególnych fanstron jest niewielka; na żadnym fan page’u nie ustawiono nazwy użytkownika. Czy to zwykłe farmy fanów? Trudno ocenić.
„O ogromie mych poetyckich słów, co unoszą się jak pergaminowe ptaki na bezkresnym nieba błękicie, MICKIEWICZU, DRŻYJ!” – to opis pod poniższym kadrem, który zassaliśmy z antyfanklubu.
Dodatkowo strony ozdobione są memami. Jest potencjał? Naszym zdaniem – nie. Ale decyzja należy do Was.
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
hejters gonna hejt 🙂 jak zwykle zamiast złapać za kartkę i napisać „prawdziwą poezję” lepiej kogoś mieszać z błotem i równać do dołu… POLSKA GŁUPCZE…
very cool. dobry hejt nie jest zły. oczywiście, że lepiej mieszać kogoś z błotem. z XX wieku się urwałeś?