To nie żarty – 82 proc. internautów uważa, że najniebezpieczniejszym miejscem w sieci jest Facebook. Największy społecznościowy serwis świata jest ulubionym miejscem ataków cyberoszustów. Spoofing, phishing i spam – z tymi cyfrowymi zagrożeniami kojarzy się większości internautów Facebook.
Z raportu firmy Sophos wynika, że za pośrednictwem serwisów społecznościowych prawie połowa internautów w 2010 roku dostała złośliwe oprogramowanie! To o 90 procent więcej niż w 2009 roku.
Mało tego. 59 procent internautów zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw wynikających z logowania się na Facebooku za pośrednictwem komputerów służbowych. Chodzi tu przede wszystkim o zagrożenia dla sieci firmowej.
Które internetowe robaki prowadzą w niechlubnej klasyfikacji? Za najgroźniejsze uznawane są onMouseOver pasożytujący na Twitterze i Stuxnet, który zaatakował serwery WikiLeaks.
Statystyki pokazują jednak, że mimo świadomości zagrożeń wynikających z korzystania z serwisów społecznościowych, ich popularność rośnie. Facebook przekroczył już liczbę 600 milionów aktywnych użytkowników, wynika z danych serwisu FaceBakers http://www.socialbakers.com/fac… . Z bezmyślnym, społecznościowym uzależnieniem jest jak z uprawianiem seksu bez zabezpieczenia – wiadomo, czym to grozi, ale zdajemy sobie z tego sprawę dopiero po fakcie.
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
Nie często trafia się na tak dobrze napisany i przemyślany artykuł.