Miłość potrafi przenosić góry. Miłość do Facebooka potrafi zrobić z mózgu makaron. Społecznościowe uzależnienie wpływa na sposób ubierania się i uprawiania polityki. Zarówno tej małej, lokalnej, jak i krajowej.
Okay, weźmy ją na tapetę. Poznajcie Hannah. To ta przebrana za Facebooka. I nie było to wcale w Halloween, nie był to także bal przebierańców. Dziewczyna postanowiła dać upust swoim emocjom i pokazała wszystkim, że serwis społecznościowy może stać się częścią ubrania. Kartonowe naleciałości tekstylne są raczej domeną bezdomnych. Ale przynajmniej dobrze grzeją.
Ten drugi osobnik z gi-gan-tycz-nym iPadem to Vince. Szczerze mówiąc niepokoi nas jego twórczy przekaz. Za pomocą Facebooka i gadżetu Apple’a w powiększeniu Vince postanowił zdobyć serca elektoratu. To taka nowoczesna kiełbasa wyborcza.
Kiedyś dzieci przebierały się za księżniczki i za Zorro. Te stroje odeszły już do lamusa. Dzisiaj nawet na ciele króluje Facebook. Zapytajcie Jacykowa!
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
Polecam ten tekst jako źródło inspiracji i nowych perspektyw.