Odpowiedź na to pytanie poznał Iain Wood, haker z Newcastle (Wielka Brytania). Przez kilkanaście miesięcy mężczyzna włamywał się na społecznościowe profile swoich sąsiadów, wysysał z nich ważkie dane, które następnie wykorzystywał do okradania kont bankowych. Przestępca-geniusz?

Wood poświęcał swojej hakerskiej działalności po 18 godzin dziennie. Najpierw mężczyzna zaprzyjaźniał się na Facebooku i Friends Reunited z przyszłymi ofiarami. Nie zapraszał do grona znajomych byle kogo – kumplował się tylko z sąsiadami. Później cierpliwie włamywał się na konta poszczególnych osób.

Po uzyskaniu dostępu do cudzych profili haker analizował informacje na nich opublikowane. Dzięki nim był w stanie uzyskać dostęp do kont bankowych bogu ducha winnych sąsiadów. 33-latek ukradł z nich majątek – 35 tysięcy funtów. Nielegalnie zdobyte pieniądze szybko tracił, ponieważ jest hazardzistą.

Złodziej wpadł przez… bezczelność. Policjanci przyłapali go na gorącym uczynku, kiedy wypłacał pieniądze z cudzego konta. Aresztowany tylko za ten jeden kant wygadał się dając śledczym do zrozumienia, że ma na sumieniu inne grzechy.

„Umiejetności” hakera docenił sędzia Guy Whitburn: „Po raz pierwszy zetknąłem się z tak kunsztownie przemyślanym oszustwem, zostało dobrze zaplanowane, było bardzo skomplikowane i błyskotliwe. Skazany posługiwał się tożsamościami innych osób i postąpił bardzo nieuczciwie wobec sąsiadów. Było z jego strony skrajną perfidią, że na celownik wziął osoby mieszkające tuż obok” – cytuje serwis gizmodo.pl.

Oczywiście, że funkcjonariusze przeszukali mieszkanie oszusta. W lokalu znaleziono tony skradzionych dokumentów, wśród których były numery PIN do wielu kont, paszporty i rachunki. Wood wyjmował je ze skrzynek swoich ofiar. 33-latek znajdował w nich dane identyfikacyjne sąsiadów. Odpowiedzi na pytania zabezpieczające wysysał z portali społecznościowych, dzięki czemu skutecznie podszywał się pod inne osoby. Na sam koniec zmieniał dane teleadresowe, otrzymywał pocztą karty debetowe i wybierał cudze pieniądze.

Posiedzi 15 miesięcy.

Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.