Uzależnieni od portali społecznościowych niemieccy piłkarze nie mają lekkiego życia. W trakcie Euro 2012 mają nie mogą pisać na Facebooku na tematy dotyczące drużyny – informuje serwis wiadomosci.radiozet.pl.
Co ciekawe cenzurę prewencyjną wprowadził sam Joachim Loew, trener niemieckiej reprezentacji. Powód? Selekcjoner nie ma zaufania do Facebooka. I nie komunikuje się ze znajomymi za pośrednictwem portali społecznościowych.
I tak podopieczni Joachima Loewa nie mogą informować na Facebooku o kontuzjach, taktyce, rozmowach z selekcjonerem i kolegami z zespołu czy o formie drużyny. Pozostaje im tylko pisanie o… pogodzie lub o urokach Gdańska. W Gdańsku bowiem stacjonują niemieccy piłkarze.
Loew zdradził dziennikarzom, że kontaktuje się z drużyną tylko „telefonicznie albo przez pocztę mailową”.
Przez najbliższe tygodnie niemieccy kadrowicze będą prawie odcięci od Facebooka. Choć może uda im się przemycić jakieś ważkie informacje w postach o polskiej kuchni czy autostradach.
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
Niemcy…
no i bardzo dobrze! Wreszcie porządny gość, który wie po co tak naprawdę został założony fejs (do inwygilowania ludzi). Sportowcy to pierwsza grupa, którzy niie powinni mieć założonego fejsa
mam facka,ale pod innym nazwiskiem i danymi.tylko po to by zobaczyc jak rozwiazle zycie prowadza moi znajomi,hihi.pozdro:)
mądrych masz znajomych skoro przyjmują twoje zaproszenia (od gościa z innymi danymi) więc od osoby której nie znają 😛
no cóż ty masz facka….. ja mam WACKA…… i też z niego korzystam … z powodzeniem
Bravo Panie Loew ! Więcej takich, jak Pan !
Bo Internet, to śmietnik….