Polscy duchowni naprawdę idą z duchem czasu. Na Facebooku wystartowała postna akcja „Zrób się na post”. O co chodzi?
O wygląd zewnętrzny. Przecież poszczący katolicy nie muszą wyglądać jak siedem nieszczęść. Powinni być zadbani, wylaszczeni i pachnący: „Jeżeli pościsz, nie bądź ponury jak obłudnicy, nie bądź zaniedbany! Umyj twarz, zrób makijaż, użyj najlepszych kosmetyków jakie masz, włóż najlepsze ciuchy i wyjdź do ludzi. A kiedy Cię zapytają, co się dzieje, że tak wyjątkowo dzisiaj wyglądasz, odpowiedz: Poszczę!” – apelują organizatorzy akcji.
W akcji bierze już udział ponad 4600 owieczek z Facebooka. Absolutnie nie można ich nazywać stadem baranów. Akcja jest bowiem nad wyraz nowoczesna.
„TUTAJ (czyli tutaj: http://www.facebook.com/event.p… ) możemy wzajemnie podejmować za siebie post. Jeżeli masz intencję, poproś kogoś, kto zapisał się do wydarzenia, żeby podjął post w Twojej intencji. Sam też możesz się zgłosić na tablicy, że chcesz pościć. I tego dnia, kiedy pościsz ubierz się najpiękniej jak możesz. Włóż najlepszy strój! Nie bądź ponury ani posępny. Post może trwać jeden dzień, tydzień. Tyle, ile potrzebuje tego intencja, ile potrzebuje tego drugi człowiek” – pięknie proszą krakowscy Dominikanie i Duszpasterstwo akademickie BECZKA.
Niech za pointę posłuży komentarz Jarka, uczestnika eventu. Uwaga, cytujemy: „Umyłem twarz, włożyłem najlepsze ciuchy, zrobiłem makijaż (!), wyszedłem do ludzi i teraz wszyscy myślą, że… pedał jestem„.
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
największa sekta w ofensywie. pasterze mają coraz mniej owieczek do strzyżenia, więc ich armia fanatyków religijnych jest na łowach na leszcza…
A kto jeszcze przestrzega postu? Ja mam post przez większość dni w roku, bo nie stać mnie na taki wypas jak księży. Ale przynajmniej zmieszczę się w uchu igielnym.
„wisz” w uchu igielnym zmieści się tylko twój mózg. weź się za robotę leniu
Ostatni akapit jest idiotyczny! Po co facetowi makijaż! Tu chodzi o kobiety! A cała akcja jesst bardzo dobra i idąca z duchem zarówno ewangelii, jak i czasu
Moim zdaniem rewelacyjna forma ewangelizacji ;). Sama 'biorę udział’. Pozdrawiam
do „wypasu”: ależ pracuję, tyle że muszę oszczędzać, bo płacę wszystkie podatki. Nikt mi nie daje „co łaska”. Księża w tym temacie mają się o niebo lepiej. Taka jest różnica. Twój mózg skażony jest kleszym bajaniem, od mojego ci wara.
Nie tędy droga oni i tak są wiecznie z gębą na paczki może by im uświadomi że trzeba sobie czegoś odmówić
do wisz: Are you sure?
of course
Nie martw sie Jarek bo trafiłes na jarmarek!!!!!!!!
w tym roku najmodniejszy jest styl na „parkinsona”
odpicuj się na Wielki Post 😉
małodelikatny… żałosny jesteś…
Post nie oznacza tylko powstrzymania się od jedzenia…
Odkryłem to niedawno i już wiem, że to będzie coś, o czym będę długo myśleć.