Podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej rozzłościła warszawiaków. Pod koniec kwietnia stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego opublikował nowy projekt taryfy biletowej, który został zaakceptowany przez Radę Warszawy i zacznie obowiązywać od 16 sierpnia br. W ciągu trzech lat ceny biletów komunikacji miejskiej wzrosną w stolicy o nawet 100 procent.

Wściekli warszawiacy postanowili zastrajkować na Facebooku. Swoje żale wylewają na stronie wydarzenia „Nie będę płacić 3,6 zł za bilet jednorazowy w Warszawie!” https://www.facebook.com/event.… .

Wolę jeździć bez biletu, gdyby wszyscy zaczęli jeździć bez biletów może miasto zastanowiłoby się nad popełnionym błędem!” – piszą na stronie eventu jego inicjatorzy nawołując tym samym do jazdy na gapę.

Swój udział w strajku, który ma potrwać do 31 sierpnia, już zadeklarowało udział ponad 2800 osób. „Może i 40mln „wziąć udział” ale i tak bilety będziemy kupować jak poruszamy się komunikacją miejską, oni mają w ch*ju te wszystkie protesty itd. W zamian zrobili Nam fontanny…muszą się przecież zwrócić jakoś. Wybraliście Panią Hanię to macie…” – komentuje facebookowy protest Mario, „Po co w takim razie zachęcanie warszawiaków do jazdy komunikacją miejską i cała ta kampania o ekologicznym i ekonomicznym podróżowaniu autobusem, skoro za 3,6 zł mogę zatankować gaz do samochodu i jechać w o wiele lepszym komforcie?” – pyta retorycznie Łukasz. Na Tablicy trwa bowiem ostra dyskusja.

Czy protesty na Facebooku mają w ogóle sens? Ciekawe, czy stołeczny Ratusz ugnie się pod presją internautów. Szczerze w to wątpimy…

Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *