Facebook zawarł deal z malezyjską firmą. Od dziś Malezyjczycy będą mogli kupować w sklepach specjalne karty, którymi będzie można płacić na portalu. To się nazywa ekspansja!
Na wirtualne dobra fejsbukowi maniacy wydają co roku GIGANTYCZNE sumy. Najwięcej, bo aż 25 tysięcy dolarów trwonią https://www.fejsik.pl/Dziesiatki… na FB internauci z Arabii Saudyjskiej. Po nich w największym stopniu konto Marka Zuckerberga zasilają Amerykanie.
Skąd pomysł na fejsbukowe karty w Malezji? Szefostwo Facebooka tłumaczy, że chce ułatwić użytkownikom życie. Nie każdy ma kartę kredytową a za namacalną zdrapkę będzie można zapłacić gotówką. Wirtualne dobra będą sprzedawane w całej Azji.
Jak tak dalej pójdzie to pewnie niebawem Facebook stworzy własną walutę, którą będzie się posługiwać blisko pół miliarda użytkowników na całym świecie. Tylko jak taka waluta może się nazywać? Zuckerbergi?
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
To jest dopiero niezłe. Wcześniej by mi do głowy nie przyszło