Zawiedzeni abonenci sieci Play chcą wytoczyć operatorowi pozew zbiorowy. Powód? Wysokie rachunki, które mają być niesłusznie zawyżane przez Play. Jak to możliwe? Protestujący na Facebooku twierdzą, że operator nalicza im potwornie wysokie wysokie opłaty za transfer internetowy transfer danych. Szkopuł w tym, że według abonentów „zużycie internetu w telefonach w ogóle nie miało miejsca”.
Abonenci zrzeszają się na facebookowej stronie „Play – Oszukani” https://www.facebook.com/pages/… . Jak argumentują swój protest?
„Nasza społeczność powstała w celu walki przeciwko nieuczciwym praktykom operatora sieci Play, który nalicza swoim użytkownikom absurdalnie wysokie opłaty za zużycie internetu w telefonach, które w ogóle nie miały miejsca. W najróżniejszych porach dnia i nocy, kiedy telefony nie są nawet użytkowane lub co więcej, znajdują się poza zasięgiem sieci, pojawia się zużycie od kilkunastu megabajtów do kilku gigabajtów” – czytamy na fanpejdżu.
„Operator odrzuca wszystkie reklamacje, twierdząc, że naliczenie jest prawidłowe i zwalając winę na aktualizacje smartfonów. Nie potrafi lub nie chce jednak tego udowodnić, odrzucając wszystkie wnioski o udostępnienie szczegółów połączeń. Pytanie „jaka aktualizacja pobiera kilkaset MB danych również pozostaje bez odpowiedzi! Z naszych analiz wynika natomiast, że opłaty naliczane są za „puste połączenia”, kiedy to telefony bezskutecznie próbują się połączyć z netem, ale nieudane połączenia odbijają się od bramki operatora. Zużycie zatem nie następuje, ale opłata jest pobierana” – tłumaczą inicjatorzy akcji na portalu społecznościowym.
Co na to operator? Rzecznik Play Marcin Gruszka twierdzi, że użytkownicy sami są sobie winni – korzystają ze smartfonów z systemem operacyjnym Android, które praktycznie cały czas łączą się z internetem w celu aktualizacji oprogramowania – donosi serwis WirtualneMedia. I nie wykupują odpowiednich pakietów internetowych. A to musi kosztować.
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.