W ciągu najbliższych lat portale społecznościowe przestaną być zauważalne bo cały świat stanie się jednym wielkim Facebookiem. Albo Twitterem, jak kto woli. Apokalipsa czy postęp?
– Za dwa do pięciu lat pytanie o to, jakich kto używa portali społecznościowych będzie niedorzeczne, bo wszystko będzie siecią społecznościową – mówi Chris Hughes, współzałożyciel Facebooka. Portale staną się katalizatorem wymiany informacji.
Już dziś 150 milionów użytkowników korzysta z Facebooka za pośrednictwem komórek. Współzałożyciel Twittera Biz Stone uważa, że niebawem urządzenia mobilne wyprą tradycyjne komputery i gros społecznościowych maniaków właśnie za ich pośrednictwem będzie łączyć się z siecią. Aplikacje takie jak Facebook Connect będą układem nerwowym sieci społecznościowych. Już dziś wiele portali internetowych ma wtyczki do Facebooka. Są bardzo przydatne – filtrują informacje i pozwalają odnaleźć to, czego użytkownicy szukają.
– Rozwój sieci społecznościowych nie jest triumfem technologii, tylko triumfem ludzkości – mówi Stone. Czy ma rację? Przekonamy się najdalej za pięć lat.
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
To artykuł, który rzuca nowe światło na znane tematy. Polecam zainteresować się.