No to mamy początek cenzury na Facebooku. Niewinne zdjęcie australijskiej piosenkarki z pluszowym misiem zostało z portalu wywalone. Powód? Epatowanie nagością. Fejsbukowemu cenzorowi przydałby się dobry psychiatra.
Zdjęcie zostało zrobione podczas koncertu Kylie Minogue w jednym z gejowskich klubów w Londynie. Na fotografii artystka trzyma mikrofon pomiędzy pluszowymi nogami wielkiego misia. Miś ma futerko i podkoszulkę. Wygląda jak prawdziwy katolik. Niestety – jakiś pachołek Marka Zuckerberga uznał, że zdjęcie jest zbyt śmiałe. Za ostre, jak na portal społecznościowy.
– Nie dopuszczamy zdjęć zawierających nagość, narkotyki, przemoc – twierdzą przedstawiciele Facebooka. Cholernie wybiórcza ta cenzura – gros profili nastolatek zawiera wyuzdane sesje zdjęciowe. Ale to Kylie się oberwało.
Rzućcie okiem na skasowane z Facebooka zdjęcie. Propaguje narkotyki? Nieprzyzwoity seks? Przemoc? Chyba się komuś z Palo Alto w głowie poprzestawiało.
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
To jest ten rodzaj tekstu, który zostaje z Tobą na długo po przeczytaniu.