Dla kogo jest ta strona? Gdy na rzeczywistość reaguję tekstem „Ja pier*dolę”, zamiast coś zrobić, idę spać, a co naprawdę mnie zmusi do działania, to tylko ch*j wie. Dla wszystkich, którzy dobrze wiedzą jak się motywować! Nic dodać, nic ująć. Pora działać.
„Ja, k*rwa, nie dam rady?” genialnym narzędziem automotywacji to fanpejdż ludzi porządnie zmotywowanych do wszystkiego. Do pracy, nauki, seksu, odśnieżania, imprezowania. Ponad 23 tys. fanów tej strony wie, co robić, aby chciało się chcieć. Oni krzyczą „Ja, Kur*a, nie dam rady?” i są zmotywowani. Świetny pomysł na zimę.
Śmieszne? Nudne? Polskie? Ale podobno – cholernie skuteczne. Magiczny wulgaryzm na „KA” potrafi zdziałać cuda. Podobno tymi samymi słowami motywowali się do działania legendarni polscy rycerze i mniej legendarni wojskowi.
Polak potrafi. Mając do wyboru całą paletę słów zawsze wybierze „Ku*wę”. Szczególnie na Facebooku. Słowo przyciąga podobnie jak cycki, tyłki i penisy.
Czy każdego zwrot motywuje? Okazuje się, że nie zawsze, pisze na ścianie strony Grzegorz: „Czasami rzeczywiście to pomaga. Ale w życiu są jednak pewne ograniczenia. Ja jestem poetą (podobno dobrym) i idę w górę. Ale od szóstej klasy podstawówki byłem nogą z matmy i gdyby przyszła cała armia korepetytorów to bym nie dał rady nauczyć się przedmiotów ścisłych. Czasem człowiek musi pogodzić się z niektórymi rzeczami”. Ach, jak to dobrze, że są jeszcze elokwentni ludzie na świecie. Poeci.
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
Polecam ten tekst jako źródło nowych idei i inspiracji.