W Internecie krąży informacja o udziale Natalii Siwiec w kampanii reklamowej produktów kosmetycznych marki ”Dr Maria Gerard”. Reklama przedstawia nową linię kosmetyków do miejsc intymnych.
Niestety ale cała afera okazała się photoshopowym żartem kreatywnego grafika. Piękna Siwiec rozebrana do połowy, obok dumnie prezentująca się tubka ”kremu rozjaśniającego do miejsc intymnych, sromu i odbytu”. Reklama robi furorę w sieci. Jedna z najbardziej popularnych, stockowych modelek, dość szybko zdementowała całą akcję na swoim Facebooku, oświadczenie wisi na wallu. Szkoda bo pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.
Prawdopodobnie wielu kreatywnych z agencji reklamowych posłuży się tym przykładem. Nie da się ukryć, że było to idealne wypromowanie trudnego do zareklamowania produktu. No bo jak tu wyprodukować intrygującą reklamę takiego kremu?
Co sądzicie o takich produktach? Powinny być reklamowane w kontrowersyjny sposób?
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.