Temat to bynajmniej nie życiowy, co nie znaczy, że nieważny. Kwestia tego, co dzieje się z kontami internetowymi i profilami na portalach społecznościowych po śmierci ich właściciela stanowi bowiem nie lada problem odkąd zaczęliśmy w życiu online spędzać nie mniej czasu niż w realu.
Po śmierci internauty wszystkie jego konta pozostają nadal aktywne, w tym oczywiście profil na Fejsie. Zadbać o niego mogą bliscy zmarłej lub zmarłego. Muszą oni wypełnić specjalny wniosek dostępny tutaj: http://www.facebook.com/help/co… , dołączyć do niego dowód zgony, ewentualnie link do nekrologu w gazecie. Wniosek ten zostanie on rozpatrzony przez pracowników Facebooka i – jeśli zostanie przyjęty – pozwoli na stworzenie zmarłemu tablicy pamiątkowej.
Znajomi nadal będą mogli na wallu zmarłego zamieszczać wpisy, jednak zostaną usunięte wszelkie informacje kontaktowe.
Inną metodą zachowania pamięci (choćby wirtualnej) po zmarłym jest założenie mu internetowego grobu. Taką możliwość daje w Polsce Wirtualny cmentarz, gdzie zainteresowani mogą składać wirtualne kwiaty. Oczywiście, nie za darmo. Cennik usług znajdziecie tutaj: http://www.wirtualnycmentarz.pl…
W internecie znajdziemy też usługi, które pozwolą przeproewadzić wirtualną sprawę spadkową po zmarłym. Serwis Zostawslad.pl (polska wersja LegacyLocker.com) umożliwia umożliwia zapisanie na nim haseł dostępu do różnych stron oraz innych dokumentów dostępnych w sieci. Po śmierci zostają one przekazane wyznaczonym spadkobiercom i przekazanie ich spadkobiercy.
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
Jak dla mnie lektura obowiązkowa, dla każdego, niezależnie od przekonań