Jarosław Kaczyński zmobilizował użytkowników Facebooka. Słynna już wypowiedź o Budapeszcie w Warszawie natchnęła wielu do założenia stron fanowskich, na których w zabawny sposób sprzeciwiają się inicjatywie prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

Najpopularniejsze z nich to „Boję się Budapesztu w Warszawie” https://www.facebook.com/budape… i „Nie chcę Budapesztu w Warszawie” https://www.facebook.com/pages/… .

Co na fan page’ach? Facebookowicze prześcigają się w publikowaniu obrazków Jarosława Kaczyńskiego zaplątanego w węgierskie motywy – słusznie zauważył serwis TVN24. I tak mamy prezesa w koszulce z napisem „I Love Budapest”, mamy przerobione na węgierską modłę logo Prawa i Sprawiedliwości czy mapy Polski z wydzielonymi Węgrami.

Przypomnijmy słynne słowa Jarosława Kaczyńskiego, które wygłosił tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów: „Jestem głęboko przekonany, że przyjdzie taki dzień, kiedy nam się uda, że będziemy mieli w Warszawie Budapeszt” – powiedział szef PiS-u.

Fani „węgierskich” stron kpią z Kaczyńskiego w najlepsze: „Jak żyć, Panie premierze, jak żyć, jak paprykę porwał wiater…” – pisze Jerzy, „… ja rozumiem, że można skompromitować Kościół, krzyż, Solidarność, patriotyzm… ale ku*wa Budapeszt???” – komentuje Pétert, „Sylwester w Budapeszcie bez potrzeby wyjeżdżania z Warszawy! Super oferta!” – pisze Bartłomiej, „Jako Węgier mieszkający w Polsce mogę powiedzieć, ahahah 😀 Kaczor jest takim samym debilkiem jak Orban” – konstatuje Bogdán.

Dacie „lajka”?

Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.