Uznawany za kontrowersyjny webowy komiks „Hipster Hitler” ma potężny fan page na Facebooku. Ponad 100 tysięcy lajków i TYLKO 187 osób, które o tym mówią. Współczynnik zaangażowania fanów jest cholernie niski. Czyżby administrator dostał bana, skoro ostatni wpis na fanstronie pojawił się 31 lipca?
Nie mamy bladego pojęcia. Jednego jesteśmy pewni – fan page istnieje https://www.facebook.com/pages/… i rośnie w siłę.
„Hipster Hitler” to internetowa historyjka obrazkowa zbudowana z memów. Z jednej strony Hitler, z drugiej – hipsterzy. Prosty patent na cyberpopularność boli żydowskich działaczy ze Stanów Zjednoczonych i Australii – w ubiegłym roku fan page został usunięty z Facebooka. Jak widać powrócił ze zdwojoną siłą.
Odziany w lanserskie bluzeczki Adolf i jego mniej lub bardziej interesujące obrazkowe monologi mogą drażnić. I drażnią. Dość wspomnieć, że nie sposób już kupić komiksowych podkoszulek z cyberdyktatorem („Bitches don’t know bout my dictatorship?”). Bo czy żarty z Holocaustu są zabawne?
A komiksy cały czas fruwają po sieci. Na fanstronie ich nie ma za to w Osi czasu można znaleźć linki do komiksowej kopalni.
Dacie lajka?
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
Jakoś mnie to nie bawi. Są granice abstrakcyjnego poczucia humoru. Ale może się nie znam na nowoczesnej sztuce.