Każdego z użytkowników Facebooka można wycenić biorąc pod uwagę aktualną wartość portalu. Z wyliczeń comScore wynika, że pojedynczy facebookowicz jest wart 116 dolarów. Użytkownicy Google’a są drożsi – każdy z nich „kosztuje” 200 dolarów.
Skąd te wyliczenia?
Pierwotna wycena giełdowa Facebooka wynosiła 104 miliardy dolarów. Jednak trzy dni po debiucie na Nasdaq wycena spadła do ok. 84 miliardów. Według naszych szacunków dziś każdy użytkownik społecznościowego giganta jest wart „zaledwie” 93 dolary. Poważni inwestorzy i analitycy rynku mieli rację – cena emisyjna papierów Facebooka była cholernie zawyżona, choć pierwszy dzień notowań portal zakończył na lekkim plusie.
O wiele tańsi są użytkownicy MySpace’a – 23 dol. za głowę, Twittera – 57 dol., YouTube’a – 83 dol. czy Pinterest – 57 dol.
Oczywiście to wszystko to wycena wirtualna – użytkowników nie da się po prostu spieniężyć. Szkoda tylko, że internetowi giganci nie płacą userom za lojalność – Mark Zuckerberg mógłby każdemu z nas odpalić po 100 dolarów. Albo co drugiemu po 200. Tylko co zrobilibyśmy z taką furą pieniędzy?
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
jestem beZcenna :))
można sprzedać? 😀
oczywiscie ze mozesz…zawsze mozesz sie sprzedac ;p