Myśleliście, że miliony fanów na Facebooku przekładają się na sympatię do danej gwiazdy? Okazuje się, że nie. Z badań przeprowadzonych przez Bauer Media wynika, że im częściej celebryci udzielają się na portalach społecznościowych, tym szybciej nam się nudzą. Internetowy lans ma swoje granice.

Eminem https://www.facebook.com/eminem… Lady Gaga https://www.facebook.com/ladyga… , czy Rihanna https://www.facebook.com/rihann… to niekwestionowane gwiazdy, które brylują na Facebooku – wszyscy mają powyżej 30 milionów fanów. I mimo tego, że każdy wpis wielkiej trójki jest komentowany i „lajkowany” przez setki albo tysiące osób, fani są tymi postami znużeni.

Co warte podkreślenia – przedstawiciele przemysłu muzycznego już zaczęli wyciągać wnioski z wyników badań Bauer Media. Niektórzy chcą wprowadzić pewne ograniczenia dla gwiazd, aby internetowa popularność nie obróciła się przeciwko nim. Społecznościowy ekshibicjonizm to stanowczo za mało, aby utrzymać się na topie. Fanów coraz mniej intrygują „intymne” wpisy i ekskluzywne zdjęcia gwiazd i gwiazdeczek.

Najbardziej zmęczeni lansem gwiazd na portalach społecznościowych są starsi użytkownicy, którzy jeszcze pamiętają czasy, w których gwiazdy były nieuchwytne, wyjątkowe i niedostępne. Młodsi z przymrużeniem oka patrzą na upierdliwą często aktywność swoich idoli: – Dziś spotkania z gwiazdami nie polegają już na 10-godzinnym sterczeniu w kolejkach przed koncertami – mówi Nichola Browne, redaktor naczelna magazynu muzycznego Kerrang!. Po co wyczekiwać, skoro na Facebooku mamy je na wyciągnięcie ręki bez wychodzenia z domu?

Użytkownicy społecznościówek nie są głupi i wiedzą, kiedy wpisy na wallach gwiazd są tylko czystym zabiegiem marketingowym. Jeśli reklamówki zaczynają wygrywać na Facebooku i Twitterze ze szczerością – fani szybciej się nudzą. Przecież większość gwiazdorskich profili prowadzą specjaliści od marketingu społecznościowego. Robią to jednak tak sprytnie, że czasem trudno się zorientować, czy czytamy wpisy celebrytów, czy marketerów, którzy się pod nich podszywają.

Bacznie śledzicie swoich idoli na Facebooku? A może macie już dosyć tego lansu?

Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.