Ciekawy raport przedstawił zespół User Experience K2. Spece z K2 wzięli pod lupę wzrok użytkowników Facebooka i sprawdzili, w jaki sposób facebookowicze przeglądają walla, jak postrzegają pojawiające się na nim wpisy i jak przeglądają strony fanowskie.
Po co przeprowadzono badanie? – Przede wszystkim chcieliśmy dowiedzieć się czy użytkownicy czytają wpisy marek pojawiające się na ich tablicy między wpisami znajomych – mówi Paulina Makuch, User Experience Research Manager K2 – Interesowało nas jakiego rodzaju posty najbardziej przyciągają uwagę, czy użytkownicy patrzą na powiadomienia, czy zwracają uwagę na reklamy w serwisie.
W badaniu wzięło udział 30 respondentów, zaawansowanych użytkowników Facebooka. Testy prowadzono na realnych kontach w serwisie oraz czterech stronach fanowskich – Centrum Kopernika, Lady Gagi, Ikei i Sprite’a. Co się okazało?
– Wyniki badania wskazują na to, że użytkownicy poświęcają wpisom marek prawie tyle samo uwagi, co wpisom znajomych. Nie zauważyliśmy, aby posty marek były ignorowane – kontynuuje Paulina Makuch. – Wpisy zawierające obrazki lub wideo są bardziej angażujące niż wpisy czysto tekstowe, a różnice te są szczególnie widoczne w przypadku postów publikowanych przez marki. Co ciekawe, użytkownicy częściej klikają we wpisy wideo niż np. w zwykłe linki. Jeśli chodzi o reklamy w serwisie, to są zauważane przez użytkowników, ale z reguły na bardzo krótko i nie powodują żadnej akcji. Przeglądając strony fanowskie użytkownicy nie koncentrują się tylko na wallu, ale sprawdzają też zakładki z różnymi informacjami i poświęcają sporo uwagi zdjęciu profilowemu. Znaczenie ma też dla nich informacja o liczbie fanów przeglądanej strony.
Jakie wnioski płyną z przeprowadzonych testów? Dobre rady dla administratorów stron fanowskich: – Uzyskujemy potwierdzenie, że warto rozbudowywać fanpage marki, dodawać własne zakładki. Nie należy wyciągać z tych badań zbyt daleko idących wniosków, bo dotyczyły one tylko percepcji serwisu, a nie zachowań i postaw użytkowników w dłuższym okresie, jest to jednak z pewnością wartościowa wiedza dla marketerów. Wiemy, że projektanci Facebooka sami korzystają z eye-trackingu do testowania zmian w serwisie. Interesujące było dla nas przeanalizowanie działania Facebooka za pomocą tego samego narzędzia. Eye-tracking wykorzystujemy w codziennej pracy projektując serwisy dla naszych klientów – konstatuje Maciej Lipiec, User Experience Director w K2.
Ciekawe tylko, czy 30 użytkowników Facebooka to grupa reprezentatywna. Czy Wy także uważnie śledzicie fanpejdże, czy interesują Was tylko ściany znajomych?
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
Jeśli szukasz inspiracji i nowych perspektyw, ten artykuł jest dla Ciebie.