Do tej pory żaden z Polaków nie związanych zawodowo z Facebookiem nie miał możliwości zajrzeć do środka głównej siedziby firmy stworzonej przez Marka Zuckerberga. Udało się to dopiero Kominkowi, najpopularniejszemu polskiemu blogerowi. Kominek, dzięki Burger King, jako pierwszy Polak wykradł tajemnicę Facebooka i to w przeddzień polskiej premiery filmu Social Network.

Kominek miał możliwość zobaczyć, jak pracuje się w biurze Facebooka, co jego pracownicy jedzą na obiad i w jakich warunkach się relaksują. Dowiedział się również, co Mark Zuckerberg myśli o najnowszej produkcji filmowej pt. Social Network, a również jaki jest na co dzień założyciel jednego z największych fenomenów Internetu w ostatnich latach. Szczegółową relację z wizyty znajdziecie tu http://www.kominek.tv/tt.jeden.…

Dzień pracy w Facebooku zaczyna się o tej porze, o której się do pracy przyjdzie i kończy o tej porze, o której się z niej wyjdzie. Byle tylko nie przyjść za późno i nie wyjść zbyt wcześnie. Nie ma czegoś takiego jak z góry określony przedział czasowy. Zazwyczaj o 9 wszyscy już są przy swoich komputerach, myślą co by tu jeszcze zepsuć i kończą robotę późnym popołudniem – raportuje Kominek.

W siedzibie Facebooka bardzo strzegą swoich tajemnic. Nie można fotografować żadnych biurek, monitorów, ani ścian z notatkami, dlatego dokumentacja fotograficzna z mojej wizyty w Palo Alto wygląda tak skromnie. Podobnie zresztą jak skromnie wyglądają warunki pracy, nieadekwatne do wartości firmy.

Wyprawa Kominka do USA, sponsorowana przez Burger King, trwa już miesiąc. W tym czasie Kominek zdążył już odwiedzić Nowy Jork, Miami, Los Angeles, Las Vegas, a ostatnio zawitał również do San Francisco. Z San Francisco niedaleko już do Palo Alto, gdzie właśnie mieści się siedziba Facebooka.

Relację z podróży Kominka do USA można śledzić na bieżąco na fanstronie Burger King Polska http://www.facebook.com/BurgerK…

Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.

One Reply to “Kominek w kwaterze głównej Facebooka (ZDJĘCIA)”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *