Motorola w rękach Google’a radzi sobie coraz lepiej. Przynajmniej na Facebooku. Producenci telefonów komórkowych walczą o serca fanów największego serwisu społecznościowego świata. Powód? Lawinowo wzrasta liczba użytkowników Facebooka zaglądających do niego przez ekran
swojego smartfona.
Już ponad 200 mln osób na całym świecie korzysta z Facebooka na ekranach swoich telefonów komórkowych. Producenci muszą więc być obecni w medium stworzonym przez Marka Zuckerberga. I są! Choć z jednym (za to ważnym) wyjątkiem.
15 sierpnia Google zatrząsł rynkami informacją, ze decyduje się na przejęcie Motoroli za 12,5 mld dolarów. Jak to wpłynęło na fan page producenta na Facebooku? Według danych z aplikacji Napoleon (www.cheesecat.com) przyspieszył.
Na załączonych wykresach widać, że międzynarodowy fan page Motoroli https://www.facebook.com/motoro… zdobywa znacznie szybciej fanów niż jego polski odpowiednik https://www.facebook.com/motoro… .
Informacja o przejęciu przez Google inaczej była przyjęta nad Wisłą i na całym świecie. Z analizy wynika, że na polskiej stronie news o zakupach Google’a był w zeszłym miesiącu dopiero na czwartym miejscu wśród najpopularniejszych wpisów (dla użytkowników ważniejsze były doniesienia o tablecie Xoom z systemem Android). Tymczasem międzynarodowa strona zawrzała właśnie 16 sierpnia.
Obecność Motoroli na Facebooku warto śledzić także przez pryzmat nowego właściciela. Google buduje własny serwis społecznościowy, nie zapomina jednak o fanach, którzy jeszcze są u konkurencji. Inne są także proporcje fanów na stronach producentów telefonów w Polsce w porównaniu z fan page’ami międzynarodowymi. Oczywiście trudno przekładać wprost liczbę fanów na zainteresowanie daną marką. W tym przypadku należy brać pod uwagę także środki przeznaczone na promocję strony na Facebooku i styl jej moderacji. Można jednak odczytać ogólny trend sympatii dla danej marki.
W zestawieniu Napoleona brakuje jednej z najważniejszych „komórkowych” marek na świecie – iPhone’a. Wynika to z polityki marketingowej Apple. Firma kierowana jeszcze do niedawna przez Steve’a Jobsa podchodzi do mediów społecznościowych z rezerwą (choć prowadzi choćby stronę iTunes – ponad 16 mln fanów). Jeszcze do niedawna gigant z Cupertino sznurował usta i palce pracownikom w mediach społecznościowych. Mówił o tym jeden z ważniejszych inżynierów Jens Alfke (był odpowiedzialny między innymi za tworzenie iChata).
Nie oznacza to, że iPhone jest nieobecny na Facebooku. Funkcjonują tuziny stron fanowskich poświęconych temu smartfonowi. O wpływie iPhone’a na Facebooka świadczy także popularność aplikacji. Tu liczby są miażdżące: „Facebook dla iPhone’a” ma ponad 83 mln użytkowników miesięcznie.
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
I tak nie nie ma co liczyć na poprawę bo jest zbyt mała konkurencja i całe polskie prawo do du..py. Dziś chciałem oddać trel do naprawy na gwarancji w Orange w salonie i mi nie przyjęli bo kupiłem go z internetu przez jakiegoś dealera. Pamiętam, że przedstawili mi się jako Orange i zakupiłem go u nich wraz nowym abonamentem. Najśmieszniejsze jest to, że ten tel i tak trafi do tego samego serwisy tyle tylko, ze to ja będę miał koszty wysyłki i tej nieszczęsnej dzisiejszej wizyty. Kiedyś już go przyjęli bez żadnych problemów w tym samym salonie i naprawili więc dlaczego teraz nie chcieli? Cóż czas na zmiany. Niedługo kończy mi się umowa i swoje numery przeniosę do innej sieci. Mam już dość tego olewania przez Orange i dlatego mówię NIE!!!