Światowy prawie-monopolista systemów operacyjnych Microsoft chciał zaanektować Facebooka. O przejęcie starano się w 2007 roku lecz guzik z tego wyszło. Bill Gates chciał całego Fejsa a dostał tylko kawałek. Tym samym potwierdziły się rynkowe plotki, o których można było przeczytać w książce Davida Kirkpatricka The Facebook Effect.
O sprawie poinformował Fritz Lanman (szczerze mówiąc współczujemy imienia), dyrektor Microsoftu odpowiedzialny za strategię korporacyjną i przejęcia – donosi „Puls Biznesu”.
Niestety – Facebook nie dał się kupić. Szefostwo największego na świecie serwisu społecznościowego powiedziało przejęciu przez Microsoft stanowcze „NIE”. Na otarcie łez Gates i s-ka kupili akcje FB za 240 milionów dolarów. Co to dla nich.
Dziś oba giganty ściśle ze sobą współpracują. Ciekawe, czy z miłości, czy ze strachu przed inwazją Google.
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
Klikajcie, czytajcie, podawajcie dalej – te treści powinny być wszędzie dostępne