6 marca feministki zatrzęsą stolicą. Tego dnia w Warszawie odbędzie się XII Manifa. Tegoroczny marsz odbędzie się pod hasłem „Dość wyzysku! Wymawiamy służbę!”.
Szykuje się prawdziwa rzeźnia. „Będziemy mówić o drastycznych nierównościach ekonomicznych, o tym, że blisko 40% polskiego społeczeństwa pracuje za grosze i walczy o przeżycie, a 2 miliony Polaków i Polek żyje poniżej progu ubóstwa. Będziemy mówić o bezrobociu, nagminnym łamaniu prawa pracy i tym, że elastyczne formy zatrudnienia – a tak pracuje już 28% osób w Polsce – nikomu się na dłuższą metę nie opłaca” – informują organizatorki Manify. Ale to dopiero preludium. Dlaczego?
Już odpowiadamy słowami Manifestantek: Bo „te zjawiska w sposób szczególny dotykają kobiet – ponieważ to głównie one zatrudniane są w sklepach wielkopowierzchniowych, w ochronie zdrowia bądź jako tzw. personel pomocniczy na uczelniach czy w urzędach. W przypadku kobiet brak stałej umowy o pracę utrudnia czy wręcz uniemożliwia decyzję o tym, czy i kiedy mieć dziecko” – alarmują feministki. Bójcie się, męscy szowiniści. To Wy powinniście rodzić dzieci i karmić je piersią.
Konkluzja pań mrozi krew w żyłach: ” Często pracę zawodową kobiet traktuje się wręcz jak służbę, wyceniając ją haniebnie nisko i odmawiając im prawa do zabezpieczeń socjalnych, a także prawa do protestu. W czasach powszechnego kryzysu dla kobiet Polska nie jest „zieloną”, lecz „czarną wyspą”. Dlatego wychodzimy na ulice pod hasłem DOŚĆ WYZYSKU! WYMAWIAMY SŁUŻBĘ! – informują buntowniczki.
Po cichu proponujemy Wam wzięcie udziału w tegorocznej Manifie. Dołączyć do wydarzenia możecie tu http://www.facebook.com/#!/even… .
Czy według Was kobiety w Polsce rzeczywiście są dyskryminowane? Paradoksalnie parlamentarny parytet dyskryminuje mężczyzn, ponieważ na listach wyborczych nie może być ich więcej, niż 65 procent. I kto tu jest poszkodowany?
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
Czytając to, zdałem sobie sprawę, ile jeszcze jest do odkrycia.