Paszport, prawo jazdy lub książeczka wojskowa – jeden z tych trzech dokumentów będzie potrzebny do zweryfikowania konta na Facebooku. Przydadzą się także legitymacja szkolna, karta kredytowa lub akt urodzenia – jeśli właściciel weryfikowanego profilu nie dysponuje paszportem. A cały ten cyrk tylko po to, by popularni użytkownicy mogli posługiwać się na portalu pseudonimami – donosi serwis techcrunch.com.

Czy każdy z nas będzie musiał pokazać Facebookowi dowód osobisty? Otóż nie. Opcja potwierdzenia autentyczności konta będzie dostępna tylko dla wybranych. Niektóre polskie serwisy branżowe sugerują, że niebawem portal wylegitymuje nas wszystkich, bez wyjątku. Guzik prawda. Na wyrywki sprawdzani będą ci, których profile są najczęściej subskrybowane.

Po co ta cała weryfikacja? Społecznościowe imperium chce zwabić celebrytów, którzy dotychczas szerokim łukiem omijali Facebooka. Albo szerokim ruchem myszy. Po potwierdzeniu tożsamości wszystkie gwiazdy, gwiazdeczki i gwiazdunie będą mogły wabić swoich fanów pseudonimami. Ot i cała nowość.

Ważne! Serwis technologie.gazeta.pl http://technologie.gazeta.pl/te… informuje, że „tym samym Facebook chce podebrać trochę celebrytów takim serwisom społecznościowym jak Twitter czy Nasza Klasa”. Błyskotliwy wniosek. Dorzucilibyśmy jeszcze do tego Grono i Goldenline. Dla równowagi.

Pseudonim artystyczny popularnej persony pojawi się co prawda na wierzchu, lecz w zakładce „Informacje” i tak będą kompletne dane osobowe. Wielkie mecyje.

Co warte podkreślenia Facebook mocno spóźnił się z weryfikacją kont. Konkurencja była pierwsza https://www.fejsik.pl/Legalne-ps… .

Zweryfikowany przez Facebooka Fejsik.

Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.