Zaledwie kilka dni po odpaleniu a już ponad 10 tys. fanów. Jak tak dalej pójdzie to ten fanpejdż może pobić rekord Henryki Krzywonos. Wszystkie światła na „Skompromitowałem się miliony razy a i tak jestem zajebisty” http://www.facebook.com/pages/S… .
O co chodzi na tej stronie fanowskiej? Bóg jeden raczy wiedzieć. Zero opisu, zero wpisów na ścianie, żadnych dyskusji i tylko jedno zdjęcie. A jednak „Skompromitowałem się miliony razy a i tak jestem zajebisty” przyciąga użytkowników Facebooka jak magnes.
Dlaczego? Każdemu z nas przytrafiła się wpadka, którą spokojnie można uznać za kompromitację. Jeśli jednak dalej wierzymy w siebie, to tak trzymać. Grunt, to dobra samoocena. Fanstrona to świetny pomysł na zdobycie tysięcy „lajków”. Twórcom gratulujemy!
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
Ten tekst powinien przeczytać każdy, najlepiej jeszcze dobrze zapamiętać