Romans szefa policji z Detroit przestał być jego prywatną sprawą, gdy jego była kochanka opublikowała erotyczne zdjęcia z wulgarnym komentarzem. Fotografie zostały zamieszczone na Twitterze.
Oficer policji niejaka Angelica Robinson po tym jak dowiedziała się, że jej kochanek, szef policji Ralph Godbee, spotyka się z inną kobietą, wrzuciła na Twitter zdjęcie, na którym trzyma w ustach pistolet.
Na komisariacie zawrzało, szef policji całkowicie próbował się odciąć od pomówień jednak było już za późno. Ponieważ przed publikacją zdjęcia, pani Robinson opublikowała w Internecie kilka komentarzy dotyczących jej nieformalnego związku z szefem.
Sprawa trafiła do sądu, a Angelica Robinson pozostaje do dzisiaj na tzw. cenzurowanym w swoim departamencie.
Adwokat pani Robinson oznajmił, że romans jego klientki trwał od 2008 roku. Obie strony przez cały czas pozostawały w związkach małżeńskich. Jako pierwsza romans chciała zakończyć podwładna szefa policji. Jednak Ralph Godbee nie pozwolił jej odejść.
Co raz częściej media społecznościowe są wykorzystywane do rozwiązywania swoich prywatnych problemów. Zarówno na Facebooku, jak i Twitterze pokrzywdzone osoby doszukują się sprawiedliwości.
Czy na pewno jest to odpowiedni sposób? Udało wam się kiedykolwiek załatwić swoje sprawy za pomocą takich portali?
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.