Były mieszkaniec australijskiej miejscowości Redland nie żyje. Koala o wdzięcznym imieniu Pan Da odszedł na jasną stronę mocy w tym tygodniu. Tłum czci jego pamięć http://www.facebook.com/Pandako… na Facebooku.
Po interwencji Pogotowia Ratunkowego dla dzikich zwierząt w ubiegły piątek stan koali pogarszał się z dnia na dzień. Zwierzę zostało uśpione przez pracowników szpitala przy ogrodzie zoologicznym. Wyniki sekcji zwłok mają wyjaśnić przyczynę śmierci koali.
Miś nie miał łatwego życia. Został cudem uratowany w 2008 roku. W kilka chwil po podaniu do publicznej wiadomości informacji o śmierci Pand Dy użytkownicy zaczęli wpisywać się do księgi kondolencyjnej na fanpejdżu koali.
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
Ta lektura to prawdziwy skarb dla każdego, kto ceni sobie mądrą analizę.