Szwedzi zabrali się za lustrowanie Facebooka. A konkretnie szwedzcy naukowcy z Uniwersytetu w Göteborgu. Uczeni odkryli, że użytkownicy, którzy namiętnie korzystają z portalu Marka Zuckerberga, są mniej zadowoleni z życia.
O sprawie donosi brytyjski dziennik „Daily Mail”. 85 proc. użytkowników serwisu przyznaje, że loguje się na popularnym Fejsie codziennie. Połowa facebookoholików robi to zaraz po odpaleniu komputera! Szwedzi nie sprawdzili, czy uzależnieni od portalu przedkładają społecznościową aktywność nad poranną toaletę.
Ale to jeszcze nie wszystko. 25 proc. użytkowników czuje się nieswojo, jeśli nie może regularnie odwiedzać Facebooka. Na uzależnienie od portalu najbardziej narażeni są internauci o niskim dochodach i ci słabiej wykształceni.
Badania przeprowadzono na grupie tysiąca osób w wieku od 17 do 73 lat. „Facebook może stać się nałogiem. Większość respondentów logowała się na Facebooku za każdym razem po uruchomieniu przeglądarki internetowej. Taka aktywność może prowadzić do uzależnienia” – przyznaje profesor Leif Denti, doktorant psychologii na Uniwersytecie w Göteborgu.
Naukowiec podkreśla, że większą skłonność do facebookoholizmu mają kobiety. Co istotne gros użytkowników publikuje na portalu tylko pozytywne informacje. Tylko 38 proc. ma odwagę pisać o negatywnych emocjach i wydarzeniach.
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
Ja tam jestem szczęśliwa a całymi dniami siedzę na Fejsie.
Jeżeli coś nie działa destrukcyjnie, to to nie jest TAKIE uzależnienie, bardziej „uzależnienie” – jak np. chleb powszedni.