Brytyjska policja zatrzymała 19-letniego mężczyznę, który opublikował zdjęcie płonącego maku na swoim Facebooku. Pod zdjęciem pojawił się dość jednoznaczny opis.
Mężczyzna, który opublikował feralną fotografię pochodzi z Aylesham, Kent. Został aresztowany w niedzielę wieczorem (11 listopada). W Wielkiej Brytanii tego dnia przypada Dzień Pamięci. Czerwony mak jest symbolem żołnierzy, którzy zginęli na polu bitwy.
Mężczyzna jest podejrzany o dokonanie przestępstwa z artykułu 127 (1) dotyczącego wykroczeń w Internecie.
Tylko w tym roku w Wielkiej Brytanii za złamanie tej ustawy zostało skazanych, na przymusowe prace społeczne, ponad dwieście osób.
Niejaki Matthew Woods został skazany na dwanaście tygodni przymusowej pracy za opublikowanie żartu na Facebooku dotyczącego zaginionych dzieci. Inna skazana osoba to John Kerlen, który na Twiiterze zwrócił się do lokalnego radnego ”Ty f…cie”. Został skazany na 80 godzin prac.
Liczba skarg na obraźliwe komentarze w mediach społecznościowych stale rośnie. W zeszłym roku zanotowano ponad 2,5 tysiąca zawiadomień. Z czego około 30% skończyło się wyrokami.
Jak pokazuje historia z Wielkiej Brytanii Internet nie jest najlepszym miejscem na robienie żartów czy obrażanie osób. Zwłaszcza gdy kąśliwe komentarze dotyczą znanej persony bądź mają związek z ważnym wydarzeniem w danym kraju.
Jak daleko posuną się władzę w sprawie wolności słowa w Internecie?
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.