Nie ma to jak dobry pomysł na wylansowanie nowej płyty. Britney Spears postanowiła zaprząc do swojego muzycznego marketingu fanów z Facebooka. Od dziś każdy z Was może zostać „Femme Fatale” – tak bowiem nazywa się nowy krążek seksownej piosenkarki. Premiera 15 marca.
W środku (polskiej) nocy Britney umieściła w galerii na oficjalnej stronie http://www.facebook.com/britney… 6 mini-fotografii, kawałków okładki nowej płyty. Wystarczy je skopiować, załadować w odpowiedniej kolejności do własnej galerii zdjęć i koniecznie się na zdjęciach oznaczyć. Dla ułatwienia przy każdym puzzlu jest instrukcja obsługi. Seksowna blondynka wyjaśniła, które foto ma być uploadowane jako pierwsze, które jako drugie, itd. Nikt się nie pomyli. Po zakończonej operacji Wasz profil będzie oficjalnie odpicowany.
I tak dzięki pomysłowości PR-owców gwiazdki będziecie mogli cieszyć się facjatą Britney złożoną z kilku kawałków, która to facjata zagości na Waszych profilach, u góry strony. Dopóki nie załadujecie kolejnych zdjęć staniecie się żywymi billboardami. I wzbudzicie zachwyt znajomych.
Fani gwiazdki są zachwyceni, „lajkują” jak opętani i komentują w różnych językach. Istna Wieża Babel. Brawo Britney. Prosty, skuteczny, darmowy pomysł na promocję. Doda by na to nie wpadła. Polska „królowa” z Ciechanowa prostym językiem komunikuje na Facebooku jakieś dyrdymały. Przez złośliwość nie podamy linku do jej strony. Nie i koniec.
BTW niech się polscy PR-owcy uczą. Maja Sablewska, uznawana za wybitną polską menedżerkę, nikogo za granicą nie wylansowała. A jej produkty znane są tylko w pasie od Odry do Bugu. No Marina to może trochę dalej wystaje. Ale to ze względu na wschodnie korzenie.
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
Wow, to dopiero odkrycie! Co o tym sądzicie?