Zdjęcia z wakacji, erotyczne wyznania, informacje o aktualnym miejscu pobytu, filmy, dane osobowe, numery telefonów – przykłady można mnożyć. To wszystko udostępniamy na Facebooku często obcym osobom. Bzdura? Badania przeprowadzone na studentach z Columbii świadczą o kompletnej bezmyślności użytkowników serwisu społecznościowego. Informacje o milionach facebookowiczów fruwają bezwiednie po internecie. Wystarczy tylko po nie kliknąć.
Na okoliczność badania przepytano 65 uzależnionych od Facebooka adeptów Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku. Naukowcy zapytali studentów oto, co chcieliby udostępniać na FB różnym grupom użytkowników – znajomym, znajomym znajomych i zupełnie obcym osobom. Co się okazało?
Uwaga: 93 proc. studentów udostępnia coś, co miało być ukryte. Ale to nie wszystkie niespodzianki, bo 84,6 proc. ankietowanych chowa to, co miało być dostępne. Głupota?
Raczej nierozwaga i ignorowanie Ustawień prywatności na Facebooku. Ale i to nie pomoże, kiedy któryś z naszych społecznościowych znajomych skomentuje np. zdjęcie, na którym namiętnie całujemy się z uroczą damą. Wtedy informacja o komentarzu pojawi się w newsfeedzie jego przyjaciół i dzięki temu będą mogli zobaczyć zakazane foto. Nadto każdą fotografię można udostępnić na własnej Tablicy. Pech!
Jest jeden skuteczny sposób na utajnienie wszystkich danych. Jaki? Społecznościowy niebyt i brak konta na Facebooku. Tylko kto się odważy na wirtualne samobójstwo?
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
bla bla bla, i tak wszystko moga sprawdzic jak sobie chca i to nie tylko na FB.. ale nowosc.
przestałem wchodzić na szajs fejsa i usunąłem konto
ale na fejsika wchodzisz? 😀
Ja z kolei nie mam i nie zamierzam mieć AIDS i też jestem z siebie dumny. 🙂
Gościu – chyba raczej – zdezaktywowałeś konto 😉 do zobaczenia za jakiś czas!
ja 🙂 skasowałam konto kilka miesięcy temu i jestem z tego dumna 🙂
ta cała nagonka na facebooka to niestety zasługa NK, grafikom i inwestorom nie podoba sie to że Fb dawno już wyparł NK na polskim rynku
Infantylny tekst. Po to się korzysta z portalu społecznościowego, aby własnie dane udostępniać i szukać innych o podobnych zainetersowaniach oraz dać możliwość komunikacji
A ja nigdy nie zamierzalam tam byc i napewno nie bede……nk czy fb jedno g….:)
Badoo to największy burdel i zbiór ogłoszeń towarzyskich!
fejsik – pejsik. szczyt głupoty: konto na pejsbuku (nie dotyczy wyznawców judaizmu – dla nich to obowiązek)
.:: Games Jardello – The Best of Games Online ::.
Ta lektura to prawdziwy intelektualny przysmak.