Oj, naraził się GoldenLine internautom i przede wszystkim internautkom, oj, naraził. Czym? Reklamą. Dla bardzo wielu – niezwykle niesmaczną. Dla wielu – na tyle niesmaczną, że wymagającej protestu. O sprawie pisze Michał R. Wiśniewski z autora bloga Mrw.blox.pl
Sprawa zaczęła się w październiku, kiedy serwis prowadził kampanię reklamową, mającą na celu zainteresowanie potencjalnych pracodawców zamieszczonymi w portalu CV użytkowników. Pomysł dobry w założeniu, realizacja jednak pozostawiła wiele do życzenia.
Polegała ona na tym, że na Facebooku utworzono fikcyjne profile osób, których podania o pracę nigdy nie trafiłyby na GoldenLine.pl – m.in. Genowefy Zamieci, starszej sprzątaczki z przerostem ambicji (jakoby wciąż aplikującej, mimo braku odpowiedniego wykształcenia czy doświadczenia, na stanowisko marketing managera).
Nic więc dziwnego, że chybiona reklama natychmiast wywoła oburzenie przede wszystkim na blogach feministycznych. Na blogu o pracy domowej kobiet Alebalagan.blox.pl autorka opisała całą sprawę we wpisach „Skandaliczny seksizm na Goldenline” i „Genowefa – ciąg dalszy” (http://alebalagan.blox.pl/2010/… Jej działalność to także grupa na FB Przeproście Genowefę i chłopaków” (już nie istnieje).
Poskutkowało. GoldenLine.pl przeprosił za niesmaczną reklamę i opublikował oświadczenie z przeprosinami. Cytujemy je poniżej:
Chcielibyśmy przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni reklamą GoldenLine „Kim jest Genowefa Zamieć?”. W związku z tym podjęliśmy decyzję o zakończeniu całej kampanii reklamowej (w GoldenLine oraz w serwisie Facebook).
Korzystając z okazji pragniemy podkreślić, że kampania w jakimkolwiek jej aspekcie nie miała na celu dyskryminowanie czy obrażanie kogokolwiek.(…)
I jak? Myślicie, że to przeprosiny z klasą?
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
W wolnej chwili myślę, że warto to przeczytać