Społecznościowa mania opanowała świat. Według statystyk SocialBakers już ponad 7 mln internautów z Polski ma konta na portalu Marka Zuckerberga. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca 200 tys. Polaków założyło profile na Facebooku. Jeśli trend rosnący się utrzyma to niebawem dobijemy do 10 milionów.
Jak wygląda dzień przeciętnego użytkownika Fejsa? Po przebudzeniu facebookoholik odpala komputer i w międzyczasie udaje się do toalety. Chociaż niektórzy zabierają smartfony do łazienki i logują się na Facebooku w trakcie… załatwiania potrzeb fizjologicznych. To się dopiero nazywa uzależnienie!
Pół biedy, jeśli łazienkowy facebookomaniak sprawdzi, co na Tablicach znajomych piszczy. Gorzej, jeśli uprzejmie poinformuje cały świat o tym, co właśnie robi. Uwierzcie nam – są tacy społecznościowi ekshibicjoniści, którzy informują na wallu o wszystkich życiowych aktywnościach. Piszą o problemach gastrycznych, bólach gardła, przeziębieniu, kolkach swoich dzieci, o tym, że partner w łóżku coraz mniej się stara i że dziś na obiad będą schabowe. Intymność się nie liczy. Liczy się lans.
W dobie coraz większego uzależnienia od portali społecznościowych (z Facebookiem na czele, chociaż Google+ także radzi sobie całkiem przyzwoicie) warto sobie zadać pytanie: Jak długo wytrzymam bez Facebooka? Twardziele odpowiedzą, że wcale nie są od portalu uzależnieni i mogą w ogóle się nań nie logować. Tylko po kilku godzinach społecznościowej abstynencji zazwyczaj szukają sposobności, by zajrzeć na ukochanego Fejsa i sprawdzić co u Jacka, Kasi, czy Krzysztof już się rozstał z narzeczoną i czy Marcin wrzucił zdjęcia z wakacji.
Nie będziemy już pisać, że dzień bez Facebooka może być prawdziwym świętem, dniem, w którym facebookoholik może w końcu zadzwonić przez średniowieczny telefon lub napisać niemodnego SMS-a do najbliższych. Albo w końcu wyjść z domu i spędzić kilka godzin na świeżym powietrzu nie informując o tym uspołecznionej gawiedzi.
Powiedzcie szczerze: Jak długo wytrzymacie Facebooka? Dacie radę chociaż jeden dzień?
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
ja wytrzymałem tydzień 😀
Ja wytrzymuje tak długo jak długo nie mam neta 😛
Nie czytałem artykułu, kieruję się tylko tytułem. Nie posiadam konta na FB, NK czy innych podobnych, więc wytrzymałem całe życie ;]
nie ujmując nikomu.. ja wytrzymuję od początku założenia fb.. po prostu nie bawi mnie to w ogóle!!
1 rok
Nigdy nie miałam konta na FB, bo to ogólno-światowa histeria jakaś! A im więcej FB się lansuje, tym bardziej jestem nim znudzona. Szczególnie, że już wszystkie firmy mają konta na FB, każde radio, żeby było najmniejsze i wszyscy szukają potencjalnych debili, znaczy się „akcje reklamową” robią.
Konto fb mam od kiedy chcialam zoabczyc czyjes 1 zdjecie. Od tego czasu lognelam sie 2 razy? O ile poczatek takich portali byl ciekawy i dowiedzialo sie co sie zmienilo u starych znajomych, tak teraz nie kumam ich sensu. Wymuszone podtrzymywanie znajomosci nie jest dla mnie. Albo idziemy na piwo albo narazie.
ja nie mam i nie bede miał FB , chore dla mnie jest jak ktoś tym żyje dosłownie, znajomi w necie ? wole tych na żywo
mam konto i wchodzę raz na ruski rok jak nie mam do kogoś kontaktu telefon/komunikator
na tym guuuuuwnie nigdy nie byłem szczaaaa na to i tych co tam są
Jak mnie najstraszliwsza nuda bierze, to wejdę. Raz na 2-3 tygodnie. Na minutę, albo rzadziej i krócej.Bo ani to ciekawe, ani bezpieczne (szpiegujące ciastka i kto wie co jeszcze). Jakoś nie podzielam opinia mości Zuckerberga, że „Prywatność to przeżytek nie przystający to obecnych cyfrowych czasów [cyt. niedokładny]”….
na fb wchodze raz na jakiś czas i to tylko loguje się sprawdzam poczte i wychodze
nie mam konta na fejsbuku i nie będę mieć
beznadzieja przereklamowana, mam konto ale ciągle nie wiem o co chodzi
Niedawno usunąłem i czuje się o wiele lepiej, a przed wszystkim „wolny” . Polecam każdemu
hmmm a ja mam FaceBooka ale z nie go nie korzystam i dlamnie moglo by go nie byc
A ja nie mam tego syfu i już, hehe
nie mam, nie mialem i nie bede mial konta ani na fejsbuku ani na nk
tymbardziej że teraz face wyłudza nasze dane każąc sobie wysyłac kopie dowodu tożsamości potwierdzającego jak sie nazywamy. LOL
ja kasuje konto, fb juz jest obciachowy
fecebook to kupa
Całe życie bez facebooka.
fb juz sie powoli przejada, fakt na poczatku jarałem się tym go..wnem, ale teraz juz loguje sie tam może raz na tydzien!a teraz mysle nad skasowaniem konta, bo slyszy sie coraz wieksze hity o tym portalu
to badziew.
Ja wytrzymuję już 66 lat.
Nie miałem konta na facebook i mieć nie zamierzam ;d Więc wytrzymam całe swoje życie.
ja wgl fejsa nie mam ^,^ to jest szpan ;d