Sieć tanich linii lotniczych z Węgier rozpoczęła podbój Facebooka. I to od razu z grubej rury! Na latającej fanstronie można bowiem wyklikać ulubioną stewardesę. A że Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki, uprzejmie Wam o tym donosimy. Bez żartów.

Odważny projekt Węgrów znajdziecie dokładnie w tym miejscu: http://www.facebook.com/wizzair… . Użytkownicy Facebooka wybierają najbardziej stylowych i profesjonalnych pracowników personelu pokładowego, którzy staną się twarzami Wizz Air na rok 2011. To facebookowicze zdecydują, kto ma wygrać społecznościowe wybory. Dobre marketingowe posunięcie. Na razie jednak fanpejdż przewoźnika świeci pustkami. Fanów jak na lekarstwo. No, może na 1,5 samolotu średniego zasięgu. Ze względu na małą frekwencję wybory mogą zostać uznane za nieważne, czego braciom Węgrom nie życzymy.

Wstępna selekcja kandydatów została dokonana dzięki współpracy ekspertów lotnictwa i świata mody. Decydujące głosy należą jednak do facebookowej braci. To oni wybiorą czternaście twarzy, które będą reprezentować tanie linie lotnicze w nadchodzącym roku – informują organizatorzy.

W aplikacji można obejrzeć zdjęcia kandydatów z 7 krajów Europy. Na kandydatów z jednego kraju głosować można raz dziennie. Oczywiście, że cała Polska głosuje na polskich kandydatów. Nasze dziewczyny znajdziecie bez problemu. Głosować można też na stewardów znad Wisły.

Uczestnicy konkursu z największą liczbą głosów wezmą udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej, a ich wizerunki znajdą się na materiałach promocyjnych przewoźnika w całej Europie. Cool. Ciekawe, czy będzie można kupić ich pluszową wersję podczas podróży samolotem tanich linii.

Szkoda tylko, że Węgrom do głowy nie wpadło, żeby odpalić polską wersję strony fanowskiej. Na Facebooku opłaca się działać lokalnie. Nie każdy zna angielski. Jó étvágyat!

Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.