Diaspora to serwis, który ma zastąpić Facebooka osobom, które wkurzyły się na nonszalanckie traktowanie ich prywatności przez Marka Zuckerberga. Zrobiło się o nim głośno, gdy z datków internautów serwisowi udało mu się zebrać 200 tys. dolarów!
Diaspora chce być serwisem, który ma umożliwiać stworzenie kontrolowanej osobiście, open-source’owej sieci społecznej. Nikt nie ma wątpliwości, że serwis będzie podobny do Facebooka, ale władza nad naszymi danymi znajdująca się w rękach Zuckerberga ma trafić w ręce użytkowników.
Wynika to z zupełnie innej filozofii przechowywania danych, które mają być składowane na komputerach użytkowników jak w sieci P2P (Torrenty, eMule itd.), a nie na serwerach serwisu. Teoretycznie, ma to nam dać pełną kontrolę nad nimi, a w praktyce może zmniejszyć koszty utrzymania serwisu.
Zuckerberg nie widzi w nim raczej konkurencji, a wręcz przeciwnie! Sądzi, że „to dobry pomysł”. Nic dziwnego. Diasporze będzie porównaniu z Facebookiem brakowało wielu kluczowych funkcji, takich jak aplikacje, czy API. Twórcy skupiają się teraz na interfejsie użytkownika, a nie dodatkowych funkcjach.
Życzymy powodzenia, aczkolwiek Facebook osiągnął masę krytyczną i skoro wszyscy siedzą a FB, to czy ktokolwiek poza paroma komputerowcami będzie przejmował się Diasporą?
Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.
Polecam ten tekst każdemu, kto chce pogłębić swoje rozumienie świata.