Twórca potęgi Apple’a Steve Jobs darzył sympatią Marka Zuckerberga. Zmarły 5 października ub. roku wizjoner nie należał do osób delikatnych – często krytykował gigantów branży IT (m.in. Erica Schmidta), lecz o szefie Facebooka zawsze wypowiadał się w ciepłych słowach.

Przypomnijmy, iż tuż po śmierci Steve’a twórca jego biografii Walter Isaacson opowiedział mediom o relacjach na linii Jobs – Zuckerberg:

„Rozmawiamy o portalach społecznościowych w liczbie mnogiej, lecz ja nie widzę tutaj nikogo poza Facebookiem. Tylko Facebook, oni zdominowali ten rynek” – powiedział Isaacsonowi Jobs. „Podziwiam go (Marka Zuckerberga – od red.). Słabo go znam, ale podziwiam za to, że nie się nie sprzedał w imię stworzenia firmy. Bardzo to podziwiam” – dodał https://www.fejsik.pl/Steve-Jobs… .

Dziś na łamach serwisu Business Insider Isaacson zdradza kolejne fakty. Dlaczego Jobs nie zdecydował się na podbój rynku portali społecznościowych?

„Może dlatego, że Mark Zuckerberg zrobił to tak dobrze. Nie potrzeba wielu portali społecznościowych” – twierdził Jobs.

Steve podziwiał „intuicyjne wyczucie” szefa Facebooka. Według Jobsa Zuckerberg od zawsze chciał „robić rzeczy, które pozwolą mu poruszać się po ruchomych piaskach”. Ponadto wizjoner czuł pokrewieństwo z guru społecznościowego kolosa.

Od 2010 roku i debiutu zorientowanej na muzykę platformy społecznościowej Ping imperium Apple’a intensywnie współpracuje z Facebookiem, przede wszystkim na płaszczyźnie usług mobilnych.

Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.