100 milionów profili użytkowników Facebooka, które zawierają dane osobowe, adresy e-mail i setki telefonów można ściągnąć z torrenta. Plik ma 2,8 GB. Stworzył go Rob Bowes zajmujący się bezpieczeństwem w sieci. Wszystko ku przestrodze użytkowników portalu.
Torrentowy plik zawiera dane jednego na pięciu fejsbukowiczów, którzy są na portalu w otwartym katalogu dostępu. Więc dane udostępniono zupełnie LEGALNIE. Bowes dowodzi, że na Facebooku jest wielki problem z prywatnością bo można wykopać dane KAŻDEGO użytkownika społecznościówki.
Pewnie, że Facebook ma możliwość takich ustawień prywatności, że nikt nie będzie w stanie użytkownika zinfiltrować. Opcje te są jednak dość skomplikowane i często sprawiają trudności przeciętnemu internaucie.
A jak jest z Waszymi profilami? Można je znaleźć w skradzionym pliku? A może są dobrze zabezpieczone?
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
Zaskakujące, jak jedna lektura może otworzyć nowe horyzonty myślenia.