Gdyby wybory odbywały się na Facebooku, wygrałby Ruch Poparcia Palikota. Najliczniejszą grupę zaangażowanych wyborców w serwisie społecznościowym ma jednak Kongres Nowej Prawicy. Największe partie, choć deklarują wzmożenie kampanii w internecie i walkę o młody elektorat mają z tym jednak problem. Zainteresowania nie budzą na razie Prawo i Sprawiedliwość oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Zgodnie z obietnicą, wszyscy walczą o serca internautów. Od daty ogłoszenia wyborów przez prezydenta Bronisława Komorowskiego (4 sierpnia) fan page każdej partii powiększył się o nowych sympatyków.

Jednak pozyskiwanie wyborców na Facebooku najlepiej opanowali Janusz Korwin-Mikke i jego współpracownicy. Strona Kongresu Nowej Prawicy https://www.facebook.com/Kongre… pęcznieje najszybciej (w ciągu ostatniego miesiąca powiększyła się o 22 proc. nowych potencjalnych wyborców). Kongres ma też największa grupę aktywnych użytkowników (czyli takich, którzy lubią wpisy i je komentują). Jeśli do tego doliczyć stronę lidera (ponad 64,5 tys. fanów), to jest to grupa o dużym wpływie na opinię w nowych mediach.

Najbardziej aktywny jest jednak Ruch Poparcia Palikota https://www.facebook.com/Nowocz… . W trakcie kampanii wyborczej na stronie pojawiło się już ponad 5,8 tys. komentarzy. RPP zwiększa także aktywność na Facebooku z dnia na dzień.

Facebookowi sympatycy są stali w uczuciach i mają jasno sprecyzowane poglądy. Świadczyć może o tym choćby rozkład tzw. wspólnych fanów czyli osób, które lubią różne partie. Spośród ponad 84 tysięcy użytkowników przeanalizowanych przez aplikację Napoleon (www.catnapoleon.com), tylko kilku sympatyzuje z więcej niż jedną stroną partyjną.

Próba polaryzacji sceny politycznej nie udaje się jednak na razie partiom działającym w mediach społecznościowym. Dwie najwyżej notowane w sondażach opinii publicznej nie deklasują tak rywali na Facebooku. Ich pojedynek też wygląda zupełnie inaczej w największym serwisie społecznościowym świata. W nim miażdżącą przewagę sympatyków ma Platforma Obywatelska.

Ciekawie wygląda jednak porównanie popularności liderów w dyskusjach na stronach Facebooka. Pod uwagę braliśmy wystąpienia nazwisk premiera i byłego premiera w ciągu całego roku. W tym przypadku mamy remis, choć w ostatnim czasie lekką przewagę ma Donald Tusk.

Wpis z archiwalnej wersji. Przepraszamy za ewentualne zmiany.

8 Replies to “Kto wygrałby wybory na Facebooku?

  1. dokładnie dla tego kraju ,dla wolnosci zycia i biznesu ,by panstwo w koncu nie przeszkadzało obywatelowi tylko JK Mikke i nowa prawica jest w stanie to zmienić w przeciwnym razie to znowu czeka nas bagno i zmarnujemy nastepne 4 lata

  2. Tak na powaznie to facebook sieje ferment w spoleczenstwie jak sie nad tym glebiej zastanowic i wat[pie, zeby cos takiego jak wybory moglo zostac przeprowadzone ze wzgledu na kulture i filary demokracji…Glupiec napisal ten artykul, dziekuje:)

  3. Dajmy szansę innym,Panowie Korwin cz Palikot mogą wnieść coś nowego ,a stare przetarte gacie które siedzą u nas w rządzie wywalić do kosza!!!,oni już swój czas mieli i go nie wykorzystali,dajmy szanse innym którzy bardziej zaangażują się w sprawy społeczeństwa a nie we własną kieszeń…

  4. Hah bo szansa w młodym pokoleniu a nie starych komunistach, którzy twierdzą że JKM jest idiotą. Już niedługo dobiegnie koniec rządów tych patałachów, już dość się nakradli.

  5. wszystkim napisze tak palikot ma juz pieniądze nie musi starac sie o kase na o jutro teraz on mysli o tym co moze zrobic dla innych bo dla siebie to on juz zrobił wiec dajmy mu szanse moze na poczatek 4 lata bo partie ktore sa – sa juz za długo i nic nie mamy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *