– Postanowiliśmy z przyjaciółmi i znajomymi wykorzystać ten pogodny weekend i umówić się na piknik właśnie tutaj [na poznańskim Placu Wolności – Fejsik.pl]. Wrzuciliśmy pomysł na facebooka i okazało się, jak widać, że wielu osobom to się spodobało – tłumaczy serwisowi MojeMiasto Poznań Franciszek Sterczewski, jeden z pomysłodawców zorganizowania sympatycznego flash moba za pośrednictwem Facebooka.
Na miejscu kilkadziesiąt osób częstowało się kawą i mufinakami, korzystając z ostanich słonecznych dni opalało się na leżakach lub grało w badmintona. Pyszną i sympatyczną zabawę zepsuła niestety interwencja panów z policji. Powód? Facebookowicze nie uprzedzili urzędu miasta o planowanej akcji.
Przybyli na Plac Wolności funkcjonariusze pouczyli uczestników flash moba, że organizatorzy pikniku powinni wcześniej złożyć pismo do władz miasta z informacją o imprezie. Niestety, nie byli już w stanie odpowiedzieć na pytanie, kto miał zgłosić to zgromadzenie, skoro ono nie ma organizatora. Wszyscy, którzy przyszli na plac Wolności, przyszli tu spontanicznie – dodaje serwis MMPoznań.pl.
Na szczęście skończyło się na pouczenia, a zabawa trwała w najlepsze po odejściu patrolu policji. Jednak mało brakowało, aby sympatyczny event na Fejsie przeordził się w typowo polski absurd w realu.
Artykuł odtworzony z archiwalnej strony. Przepraszamy za ewentualne różnice.
To jest ta rodzaj tekstu, który wywołuje refleksję i prowokuje do dyskusji.